„Pani, ja tylko na chwilkę do lasu!” – czyli jak utrwalić dziecięcą wiedzę po wyjściu w teren z humorem i pomysłem
Droga mamo, studentko, nauczycielko-futurystko! Jeśli łączysz codzienność z dwójką dzieci, studiami pedagogiki i marzeniami o pracy w szkole lub przedszkolu – witaj w klubie! A jeśli lubisz, gdy nauka łączy się z zabawą, błotem na butach i wyobraźnią godną Hollywood – ten wpis jest dla Ciebie.
„Czy możemy
iść na dwór?” – oczywiście! Ale potem...
Wyjścia w teren to złoto.
Las, łąka, park, a nawet niepozorna trawa przed szkołą – wszędzie czai się
przyroda gotowa do współpracy z nauczycielem. Ale jak sprawdzić i utrwalić, co
dzieci wyniosły z takiego wyjścia? Oczywiście najlepiej nie robiąc z tego
klasówki, tylko wykorzystując wyobraźnię!
🎭 Drama w dramacie,
czyli jak dzieci uczą się przez zabawę
Zamiast pytać: „Co
widziałeś w lesie?”, zapytaj:
„Gdybyś był storczykiem udającym owada, jak byś się zachowywał?”.
Tak – chodzi o dramę!
Dzieci uwielbiają wcielać się w role, a my możemy to sprytnie wykorzystać.
Przykładowe formy:
- Wywiad z rośliną lub zwierzęciem – jedno dziecko jest muchomorem, a drugie dziennikarką z „Leśnego
Żurnala”.
- Ogłoszenie o pracę – np. „Poszukiwany owad do zapylania storczyka udającego samicę
pszczoły. Wynagrodzenie: błędnie rozbudzone nadzieje.”
- Casting na najdziwniejszą strategię przetrwania – dzieci głosują, kto ma najciekawszy sposób na przetrwanie zimy.
- Pantomima – pokaż, nie
mów! „Jestem jeżem w zimie – zgadnij, co robię!”
🪴 Przyroda jest
śmieszna (i genialna). Oto przykłady!
Storczyk
oszust – mistrz manipulacji
Storczyk Ophrys
apifera wygląda jak samica pszczoły. Samce przylatują z „randkową” intencją
i… zostają z pyłkiem. Dzieci to uwielbiają, bo to trochę jak roślina-kameleon i
żartowniś w jednym.
Krwawnica
pospolita – VIP bar dla owadów
Jej kwiaty kwitną od
dołu do góry. Owad musi przelecieć kilka pięter, żeby zebrać cały nektar. A
przy okazji – idealnie zapyla.
Wrona – doktor
z Wydziału Narzędzi
Wrony potrafią używać
patyków do wyciągania larw. To jakby dziecko wzięło widelec do kopania w
piaskownicy – szok i niedowierzanie.
Zimorodek –
nie tylko ładna buzia
Ma tak precyzyjny
dziób i lot nurkowy, że łowi ryby jak mały delfin. Do dramy? Proszę bardzo –
pantomima nurkującego zimorodka na zajęciach w grudniu!
🍁 Wyjścia w teren o
każdej porze roku – da się!
- Wiosna – rośliny budzą
się do życia. Można robić „wywiady z pąkami” albo szukać „najbardziej
rozespanej żaby”.
- Lato – owady w pełnej
krasie. Idealny moment na dramę: „kto udaje kogo i dlaczego?”.
- Jesień – opadają
liście, ale natura nadal tętni. Co robią zwierzęta? Szukają pracy na zimę!
Ogłoszenia: „Wiewiórka szuka dziupli na wynajem”.
- Zima – wszystko
zamarzło? Nie wszystko! Ktoś się schował, ktoś zmienił kolor, ktoś śpi.
Drama: „Wywiad z jeżem z zimowej norki”.
📌 Podsumujmy (czyli: co
powiedzieć dyrekcji)
Dzięki takim
aktywnościom:
- dzieci utrwalają wiedzę z wyjść w teren,
- rozwijają wyobraźnię i mowę,
- uczą się współpracy i ekspresji emocji,
- i co najważniejsze – bawią się przy tym świetnie.
A w głowie myśl: „O losie, przecież nie
jestem botaniczką, żeby przygotować taką lekcję!”
🧭 1. Martwisz się, że
za mało wiesz? Nie musisz wiedzieć wszystkiego – wystarczy, że chcesz wiedzieć
więcej
Dzieci nie oczekują
eksperta. One chcą ciekawości, energii i przestrzeni do odkrywania. Możesz
spokojnie powiedzieć:
„Tego nie wiem –
sprawdźmy razem!”
To pokazuje otwartość i uczy dzieci szacunku do procesu uczenia się.
📚 2. Przygotuj się
wcześniej – małymi krokami
Nie musisz czytać
encyklopedii roślin. Wystarczy:
- krótka notatka o 2–3 roślinach/zwierzętach z najbliższej okolicy,
- prosta aplikacja do rozpoznawania przyrody (np. PlantNet)
- filmik na YouTube, który możesz obejrzeć przed wyjściem albo razem z
dziećmi po powrocie.
- Wyszukaj kilka ciekawostek, zabawnych, intrygujących,
- Wróć do inspirujących wykładów ze studiów prowadzonych przez niesamowitych
wykładowców – dr hab. Stanisław
Czachorowski, prof. UWM – kolejny ukłon po kostki dla Pana!
🧩 3. Skup się na
pytaniach, nie odpowiedziach
Nie musisz opowiadać –
zadaj pytanie i pozwól dzieciom szukać:
- „Dlaczego ten kwiat wygląda jak mucha?”
- „Czy widzicie jakieś ślady zwierząt?”
- „Co by powiedział ten mech, gdyby był bohaterem bajki?”
Zamień swoją niewiedzę
w napęd dla dziecięcej ciekawości.
🎭 4. Drama - czyli jak rozwiążemy problem
Drama to forma
ekspresji, nie wykład z botaniki. W dramie dzieci mogą:
- wymyślać własne wersje historii rośliny,
- grać w pantomimę bez znajomości nazw,
- improwizować ogłoszenia: „Jestem rośliną, szukam zapylacza – najlepiej
żółtego, z czułkami!”
Ty tylko kierujesz
zabawą – nie musisz weryfikować faktów, jeśli celem jest utrwalanie przez
zabawę.
💬 5. Współpraca – skarb
każdej nauczycielki
- Zaproś rodzica-pasjonata (zawsze znajdzie się tata, co hoduje storczyki
albo mama, co rozpoznaje ptaki, czy wujek hodujący pszczoły).
- Nawiąż kontakt z lokalnym leśnikiem, edukatorem, przewodnikiem
przyrodniczym – wielu z nich chętnie przychodzi do szkół!
- W klasie starszej: starsze dzieci mogą przygotować materiały dla
młodszych – uczą się przy okazji.
✍️ 6. Korzystaj z gotowców (czyli nie wymyślaj koła na nowo)
Są świetne źródła z
gotowymi materiałami:
- strona Lasów Państwowych – mnóstwo darmowych kart pracy i
scenariuszy,
- portal ekodzieciaki.pl,
- Materiały ORE, Centrum
Edukacji Obywatelskiej – np. „Edukacja przyrodnicza metodą projektów”,
- grupa na FB: Nauczyciele edukacji przyrodniczej, Drama w
edukacji, Edukacja w terenie.
🚀 7. Pamiętaj: jesteś
przewodnikiem, nie podręcznikiem
Twoim zadaniem nie
jest być chodzącą encyklopedią. Twoim zadaniem jest inspirować do odkrywania,
modelować postawę badacza i sprawiać, że dzieci zadają pytania.
A najważniejsze? Ty
też możesz się dobrze bawić! Bo czy może być coś fajniejszego niż wywiad z
dżdżownicą w kaloszach?
Także Pani nauczycielko! Wyposaż się w świetne kalosze! I może ciepłe wkładki do nich, bo być może zew natury tak cię porwie, że postanowisz zrobić mikrofon z pałki wodnej :)
I jeszcze
słowo do Ciebie, Supermamo:
Jeśli Twoje dzieci w
domu nagle robią casting na roślinę, która najbardziej oszukuje owady – nie
martw się. To nie internetowe trendy. To tylko mądrze przemyślana edukacja w
stylu „zabawa + wiedza”. I właśnie tak uczymy przyszłych odkrywców świata.
Możesz dać znać w
komentarzu, czy Twój storczyk ma coś do powiedzenia ;)
Komentarze
Prześlij komentarz