Przejdź do głównej zawartości

🎧 „Halo, halo, tu przedszkole FM!” – czyli czy warto robić podcasty dla dzieci?

Wyobraźcie sobie, że nauczycielka mówi rodzicom, albo dyrektorce, że planuję nagrać podcast dla dzieci. Jedni pomyślą pewnie: „A dzieci to nie potrzebują raczej czegoś do patrzenia?”, inni – „Podcast? To nie dla takich maluchów!”. Albo „dzieci to ledwo przy tablicy usiedzą, a ty chcesz im włączyć audio?”. No właśnie! Dlatego chcę im włączyć audio, a nie kolejny filmik z kotami grającymi na pianinie. Hmm…? Przecież kto powiedział, że ciekawość świata włącza się tylko wtedy, gdy coś świeci, skacze i mruga? Czasem wystarczy... głos. Zabawny, ciepły, trochę tajemniczy. I wtedy dzieje się magia.

Bo podcast to nie tylko dźwięk. To wyobraźnia. A dzieci – serio! – mają jej więcej niż niejeden reżyser efektów specjalnych.

 

🎤 Czy podcasty są dla dzieci?

Tak! Ale spokojnie – nie chodzi o 40-minutowe monologi o fotosyntezie w tempie sprawozdania z komisji sejmowej. Dzieci też lubią słuchać – jeśli tylko dostosujemy formę i treść do ich świata. A świat dziecka to emocje, dźwięki, rytm, postacie, śmiech, dialogi, pytania. Podcast dziecięcy to bardziej teatr radiowy niż wykład TED.

No i nie zapominajmy – dzieciaki uwielbiają historie. I to takie, które się kończą dobrze (albo przynajmniej z morałem), najlepiej z dźwiękiem smoka, który beknął po zupie z buraków.

 

🧠 Po co właściwie robić podcast dla dzieci?

Bo każda nowa forma, która angażuje dziecięce zmysły, to nasz sprzymierzeniec! Podcast może:

  • rozwijać słuch fonemowy (czyli słyszenie dźwięków w słowach),
  • ćwiczyć wyobraźnię (tu nie ma obrazków – dziecko musi je samo stworzyć w głowie!),
  • uczyć koncentracji i uważnego słuchania,
  • być świetną bazą do rozmowy, zabawy, a nawet... dramy.

No i przyznajmy – nie każdy maluch usiedzi na kole w skupieniu, ale słuchać leżąc na dywanie? To już brzmi lepiej.

 

💡 O czym zrobić podcast?

Na wszystko jest temat. Ale żeby nie było, że rzucam tylko pustymi hasłami – oto kilka gotowych pomysłów:

  • „Dlaczego zebra jest w paski?” – opowieść o modowej rewolucji na sawannie.
  • „Tup, tup! Kto chodził nocą po lesie?” – zagadka detektywistyczna z dzięciołem w roli głównej.
  • „Zupa, która nauczyła mówić ‘r’” – bajka logopedyczna z przymrużeniem oka.
  • „Co robi złość, kiedy nikt jej nie słucha?” – historia emocji w przedszkolu.
  • „Mój cień się obraził” – filozoficznie, ale z humorem.

Każdy z tych tematów można rozłożyć na części i zrobić z tego cykl. Bo jak mawia klasyk: „Nawet słonia można zjeść, kawałek po kawałku”. (Nie polecam próbować dosłownie. Słoń nie jest zgodny z dietą lekkostrawną.)

 

🎭 Jak zrobić dobry podcast? Czyli historia z pomysłem!

Opowieść, która chwyta, powinna mieć:

  • Tytuł – przyciąga uwagę. Im bardziej intrygujący, tym lepiej.
  • Opis – czyli konkret: kto, co, kiedy, dlaczego? Gdzie tu będzie zwrot akcji?
  • Twarz – nie dosłownie, chodzi o charakter. Bohater musi mieć emocje, osobowość, rozterki. Czyli dzieciak musi móc się z nim utożsamić.
  • Puenta – coś, co zostaje w głowie. A wszystko, co nie prowadzi do puenty? Usuwamy bez żalu. Bo puenta to jak lizak po szczepieniu – nagroda za wytrwałość.

 

🧰 Jakie narzędzia pomogą stworzyć podcast?

Na szczęście żyjemy w czasach, gdy nie trzeba mieć studia nagraniowego w piwnicy (chociaż jak masz, to wow). Wystarczy:

  • Dyktafon w telefonie lub darmowa aplikacja typu Anchor, Audacity, GarageBand.
  • Mikrofon? Może być nawet od słuchawek – ważniejsze, by było w miarę cicho (czyt. dziecko sąsiadki nie krzyczało, że nie chce zupy).
  • Można dorzucić dźwięki tła – wiatr, stukanie kopyt, śmiech – np. z banku darmowych efektów (np. freesound.org).
  • Masz własny tekst? Super! Możesz użyć go jako bazy, a nawet poprosić dzieci o dogranie dialogów.
  • No i oczywiście AI!

 

👨‍👩‍👧 Podcast to dialog – naprawdę!

Dzieci nie chcą słuchać wykładu. One chcą, żeby ktoś z nimi rozmawiał. Podcast niech brzmi jak rozmowa, nie jak audiobook z instrukcją obsługi pralki. Niech będą pytania, pauzy, śmiech, zdziwienie. Dziecko ma czuć, że jest częścią tej opowieści.

 

🧪 A co jeśli się nie uda?

A co jeśli się uda? 😊
Bo Lepiej żałować, że się spróbowało i nie wyszło, niż żałować, że się nie spróbowało. A jak powtarzam często moim prywatnym dzieciom:  Nie myli się tylko ten, kto nic nie robi!. A w edukacji przedszkolnej i wczesnoszkolnej to... nie-do-pomyślenia!

 

🎬 I co teraz?

Teraz bierzesz swój pomysł, telefon, dziecko (własne lub klasowe), włączasz mikrofon i... mówisz!
A potem dzielisz się tym z innymi. Bo nauka nie musi być cicha – może być słyszana!

 

Na koniec GOTOWY SCENARIUSZ PODCASTU!



„Dlaczego zebra jest w paski?” – opowieść o modowej rewolucji na sawannie.

🎧 Podcast dla dzieci
🎙️ Tytuł: Dlaczego zebra jest w paski?
👥 Forma: Dialog z narracją
📚 Dla kogo: dzieci 4–8 lat
⏱️ Czas trwania: ok. 5–7 minut

 

🎬 INTRO

(nagranie dźwięków sawanny: ćwierkanie ptaków, odgłos wiatru, odległe ryknięcie lwa)

Narrator (narracja spokojnym, zaciekawionym tonem):
Witajcie, mali odkrywcy! Dziś przeniesiemy się na sam środek sawanny, gdzie trawa sięga po kolana... żyrafie. A wśród niej spacerują… zebry! Ale czy wiecie, dlaczego zebra ma paski? No właśnie! Dziś poznacie tajemnicę mody z dżungli. Gotowi? To w drogę!

 

🦓 SCENA 1 – Na sawannie

(odgłos tupania kopytek)

Zebra Zuzia (z entuzjazmem):
Cześć wszystkim! Jestem Zuzia Zebra i witam was na sawannie! Może i wyglądam jakby mnie pomalował roztargniony malarz, ale te paski to nie przypadek!

Narrator (z lekkim humorem):
Zuzia, opowiesz nam swoją historię?

Zebra Zuzia (z dumą):
Pewnie! Dawno, dawno temu, kiedy zebry jeszcze nie wiedziały, że będą gwiazdami w zoo, miały sierść... całkiem zwyczajną. Beżową. Nudną jak poniedziałek bez kakao!

 

👗 SCENA 2 – Modowa rewolucja

(w tle odgłos maszyny do szycia lub "szur szur" jak materiał)

Zebra Zuzia:
Aż pewnego dnia, pewien pomysłowy ogier – projektant mody – powiedział:
„Dość tej jednolitości! Paski są trendy!”
I zaprojektował... pierwszą kolekcję „Safari Fashion”!

Narrator (rozbawiony):
Paski? Serio?

Zebra Zuzia (poufale):
Oj, serio serio. Po pierwsze: muchy nie siadają – bo jak widzą paski, to myślą, że coś się rusza i odlatują! Po drugie: paski pomagają nam w grupie – trudno policzyć, ile nas jest, więc drapieżniki mają niezły mętlik. A po trzecie – no spójrz na mnie. Czyż nie wyglądam zjawiskowo?

 

🔍 SCENA 3 – Edukacyjna przerwa

Narrator (poważniej, ale nadal z ciepłem):
To prawda! Naukowcy naprawdę uważają, że paski pomagają zebrom przetrwać – chronią je przed owadami, upałem i drapieżnikami.
Czyli moda z funkcją! Jak plecak z kapturem!

Zebra Zuzia (śmieje się):
I jeszcze jedno – dzięki paskom od razu widać, że jestem zebro-zebrą, a nie jakąś pomyloną krową!

 

🎉 SCENA 4 – Zakończenie z morałem

Narrator:
Zuzia, dziękujemy ci za tę paskową opowieść. I pamiętajcie, dzieciaki...

Zebra Zuzia i Narrator (razem):
Każdy ma swoje paski – i to jest super!

(muzyka w tle: afrykański bębenek, radosna melodia)

 

🧠 PUENTA:

Narrator:
Każdy z nas jest inny, ale właśnie te różnice sprawiają, że świat jest ciekawszy. Czy to paski, piegi, okulary, czy różowe kalosze – bądź sobą i błyszcz, jak zebra na wybiegach sawanny!

 

📌 BONUS – Pomysły na działania po podcaście:

  • Zadanie plastyczne: narysuj swoją własną „zebropaskę” – wymyśl nowy wzór!
  • Gra ruchowa: zabawa w chowanego „Zebra kontra Lew” – paski pomagają się ukryć!
  • Zadanie językowe: wymyśl imiona dla zebry w różnych językach – np. Zizi, Zora, Zefir.
  • I co jeszcze? No Właśnie tylko wyobraźnia nas ogranicza, bo przecież już nawet niebo dawno nie jest limitem. 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Początek

Podobno najtrudniej jest zacząć… No to najgorsza część za mną :)  Skąd pomysł na prowadzenie bloga? Jest to odpowiedź na zaliczenie przedmiotu na studiach. Pisanie jest jedną z moich pasji odkąd pamiętam, jednak regularność nieee, nie jest moją mocną stroną. Dlatego pouczające będzie dla mnie trzymanie dyscypliny cotygodniowego wpisu.  Co znajdzie się na tym blogu? A przynajmniej, co mam w zamyśle, żeby się znalazło. Chciałabym, żeby była to moja wewnętrzna droga do samorozwoju, dlatego zapewne początki będą trudne, toporne... a może wcale nie? Przecież nie raz sama już się zaskoczyłam, a życie zaskakuje niemal codziennie. Brzmi to wszystko może dość patetycznie, ale w rzeczywistości okaże się pewnie zabawnymi perypetiami, albo dziwnymi przemyśleniami. Chciałabym, żeby wewnętrzna droga uzewnętrzniała się w działaniu, w nauce, w rozwoju. Liczę na inspiracje, a może i mi uda się zainspirować...? Przy każdym początku czuć ten cudowny powiew świeżości, który niesie ze sobą nadziej...

TAJEMNICA KACZKI KORTYNKI Z KORTOWA - gra terenowa

Niecodzienne rzeczy dzieją się w Kortowie… a konkretnie zniknęło Złote Piórko Natury! Brzmi poważnie? I słusznie – bo to nie byle co! Bez niego jezioro traci równowagę, a kaczki, ryby i rośliny zaczynają rozważać emigrację. Na szczęście, uczniowie z klasy 3 szkoły podstawowej ruszyli na ratunek. A z nimi – Kaczka Kortynka, duch przyrody i bohaterka w piórka odziana. Tak powstała gra terenowa, która łączy w sobie przygodę, edukację i ruch , czyli wszystko to, co dzieci (i dorośli) kochają najbardziej. Ale uwaga: ta gra to nie dzieło jednej osoby. To efekt wspólnej pracy , czyli tego, co w edukacji i przyrodzie najpiękniejsze. Bo gdy spotykają się różne pomysły, doświadczenia i spojrzenia, powstaje coś znacznie lepszego niż suma części.   🌿 W grupie raźniej… i kreatywniej Ten scenariusz to owoc współpracy trzech cudnych miejsc w internecie: 👉 @liscie.refleksji – jeśli lubicie przyrodę i estetykę w wersji slow, to miejsce Was zaczaruje 👉 @ziarnonauki – tam ...

EJAJ co to będzie?! Czyli moje pierwsze zmagania z AI

Obiecałam sobie, że ten blog będzie rozwojowy, że wewnętrzna droga będzie się uzewnętrzniać. Dziś stanęłam właśnie przed takim zadaniem, a w sumie to sama sobie je postawiłam. Przede mną pierwsze w moim życiu zmagania z tworzeniem przy pomocy sztucznej inteligencji. Ale o jej rezultatach za chwilę. Tak naprawdę, to wcale ich jeszcze nie ma, kiedy to piszę, więc będzie na bieżąco. Dlaczego jest to dla mnie takie trudne? Eh to takie typowe… bo kiedyś były czasy, a teraz czasów nie ma… Mój styl uczenia, możliwości, pomoce, realia, wszystko było inne, było to 3 dekady temu. Dopiero w czwartej klasie podstawówki pojawiły się komputery, jeden na dwie, czy trzy osoby, a w nich oczywiście nie było internetu. Miałam naście lat, kiedy komputer pojawił się w moim domu, pamiętam wręcz bardzo komiczne sytuacje, tzn. komiczne to one się wydają teraz, wtedy były problematyczne, a nie było przecież, gdzie tego sprawdzić... nie było tego jeszcze w internecie, a tym bardziej nie było tego w k...